Wolny czas Michała wypełniony jest oczywiście pozytywnymi dźwiękami gitary oraz innych instrumentów z jego kolekcji. Od czasu do czasu można spotkać go w galerii sztuki nowoczesnej, gdzie buduje swój dystans do świata.
Strach przed podróżami drogą lotniczą paradoksalnie nie przeszkodził mu w realizacji wielkiej pasji, jaką jest niewątpliwie poznawanie obcych kultur. Zapytany o największe marzenie wyznał, że zdecydowanie jest to nagranie muzyki z 25 lat twórczości porzuconej gdzieś głęboko w zakamarkach jednej z szuflad.
Pomimo wielu pasji i obowiązków, jako największy fan dodatkowej drzemki w telefonie, zawsze znajdzie czas na solidną dawkę snu. Daltonista od kiedy pamięta, co może budzić pewne kontrowersje – na szczęście do realizacji zamówień na lakiery deleguje najlepszych specjalistów od kolorów :)